Blogger Template by Blogcrowds.

Wybór i przekład: Jan S. Zaus
Stron: 206
Wydawnictwo Nakom 1990
Ilustracje: nie

Książka wygrzebana w antykwariacie internetowym.



Tytuł mówi wszystko. Mała książeczka, a w niej siedem opowiadań znanych autorów. Kto lubi klasykę kryminału, będzie się nieźle bawił.

Kiedy przed chwilą tu weszłam, trafiłam na taki ładny widok:

Worthsword Editions 2001
Stron: 176
Ilustracje: tak, ale bardzo mało

Książka wygrzebana w księgarni językowej.




Pratchettomaniakom Jacqueline Simpson może być znana jako współautorka bardzo intersującej książki "The Folklore of Discworld" (szczerze polecam - może nawet, choć to rzecz mocno nowa, napiszę o tym trochę na "Książkach wygrzebanych" w najbliższym czasie). Muszę tu się jednak pochwalić, że "British Dragon" kupiłam na długo przed ukazaniem się "The Folklore of Discworld", jeszcze zanim w ogóle zaczęłam czytać Pratchetta.

Jeżeli ktoś lubi opowieści o smokach - polecam.


[długa walka - ciach, ciach, ciach]

At length the hard earth began to quake,
The dragon gave him a knock,
Which made him to reel, and straightaway he thought
To lift him as a rock,
And thence let him fall. But More of More Hall
Like a valiant son of Mars,
As he came like a lout, so he turned him about,
And hit him a kick on the arse.

'Oh,' quoth the dragon, with a deep sigh,
And turned six times together,
Sobbing and tearing, cursing and swearing,
Out of his throat of leather;
'More of More Hall! Oh thou rascal!
Would I had seen you never!
With the thing at thy foot, thou hast prick'd my arse-gut,
And I'm quite undone for ever.

'Murder, murder!' the dragon cried,
'Alack, alack for grief!
Had you but missed that place, you could
Have done me no mischief.'
Then his head he shaked, trembled and quaked,
And down he laid and cried;
First on one knee, then on back tumbled he,
So groaned, kicked, shat, and died

Dostałam ostatnio kilka sygnałów, że nie da się komentować wpisów na "Książkach wygrzebanych". Pobawiłam się ustawieniami i mam wrażenie, że teraz wszystko działa - udało mi się zamieścić komentarz. Nie wiem, dlaczego wcześniej były z tym problemy.

Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś spróbował skomentować ten wpis, żebym się upewniła, że wszystko już funkcjonuje jak należy. W przypadku kłopotów - proszę napisać o tym w shoutboxie z boku strony.

Pełny tytuł: Historie osobliwe i fantastyczne. Nowela francuska od Cazotte'a do Apollinaire'a
Wybór i wstęp: Jerzy Parvi
PIW 1975
Stron: 484
Ilustracje: tak

Książka wygrzebana na Allegro.



W swoim czasie PIW wydał (bardzo ładnie zresztą) trochę literatury niesamowitej. Nie wiem, czy seria ta miała jakąś nazwę (jeżeli ktoś z czytelników ją zna, ewentualnie dysponuje pełną listą książek z serii, będę za te informacje wdzięczna). Na początek - bo inne pozycje też się tu z czasem pojawią - wylosowałam z półki tom opowiadań francuskich. Jeżeli chodzi o zawartość - oprócz wspomnianych już Cazotte'a i Apollinaire'a są tu też Balzac, Gautier, Guy de Maupassant i inni.

Stron: 200
Wydawnictwo Poznańskie 1972
Ilustracje: tak

Książka wygrzebana na Allegro.



Zachwyciła mnie ta książka. Nie mogłam się od niej oderwać, niemal zahipnotyzowana specyficznym, mrocznym klimatem lapońskich opowieści. Szczerze i gorąco polecam.

Z posłowia Cecylii Lewandowakiej:

Niesamowite, a często ponure są również opowieści zebrane przez Samuliego Paulaharju, ale bo też ten pisarz-etnograf wcale nie starał się upiększyć zasłyszanych i notowanych skrzętnie opowieści, zrobić je "lżej strawnymi" dla ludzi, którzy odeszli od prawdziwego folkloru i uznają go w najlepszym przypadku jako ozdobę mieszkania. Wręcz przeciwnie, powściągał własne ambicje literackie i oddawał zgromadzony materiał w jego surowej formie, co stanowi główny urok tych opowieści z lapońskiej głuszy.

Wydawnictwo Łódzkie 1986
Stron: 256
Ilustracje: tak

Książka wygrzebana na Allegro.



Odrobina historii, ale tej "innej", "mniejszej" - nie daty, bitwy i wielka polityka. Opowieści o wędrownych kupcach i rzemieślnikach, włóczęgach, prostytutkach, pielgrzymach, zbójcach... bardzo interesująca książka, polecam.

Pełny tytuł: The Monkey's Paw and Other Tales of the Mystery and the Macabre
Wybór i wstęp: Gary Hoppenstand
Academy Chicago Publishers 1997
Stron: 256
Ilustracje: nie

Książka wygrzebana na Allegro.



Wracamy do straszenia :)

Na język polski przełożono, z tego co wiem, bardzo małą część dorobku tego autora - wiem o dwóch opowiadaniach w antologiach, jeżeli ktoś może uzupełnić moją wiedzę, będę wdzięczna. Udało mi się dotrzeć jednak do tego zbioru - i bardzo się z tego cieszę, bo dla miłośnika starej grozy jest to rzecz smakowita, choć radzę ją czytać w mniejszych dawkach, nie całą naraz, bo niektóre teksty są dość do siebie podobne.

stron: 104
Algo 2000
Ilustracje: nie

Wygrzebane w sklepie z tanią książką.



Trubadurzy prowansalscy - temat, który działa na wyobraźnię. Dlatego właśnie ten mały tomik musiał trafić na moją półkę.

Stron: 194
Mag 1997
Ilustracje: tak

Książka wygrzebana w antykwariacie internetowym.



Dalej się straszymy. Tym razem - zbiór wczesnych opowiadań Kuttnera, związanych z mitami Cthulhu i okolicami. Są tu także opowiadania Lina Cartera i Roberta M. Price'a (który napisał też wstęp) oraz napisane we współpracy w Robertem Blochem (niedługo na "Książkach wygrzebanych" będzie o nim coś więcej).

redakcja: J.M. Parrish i John R. Crossland
stron: 766
Odhams Press Ltd 1936
ilustracje: tak

Książka wygrzebana na Allegro.




W zasadzie powinnam się jeszcze wstrzymać z wrzucaniem tu notki o tej książce - dostałam ją dopiero wczoraj i tylko troszkę zdążyłam przeczytać - ale po prostu nie mogę się powstrzymać, żeby się nie pochwalić (tak, powiedzmy sobie szczerze, między innymi po to prowadzę tego bloga). Zresztą - wystarczy spojrzeć na nazwiska: Blackwood, Chesterton, Christie, Conrad, de la Mare, Huxley, James, Lawrence. Puszkin, Stevenson, Bierce, Poe, Stoker i wielu innych, już wiadomo, że będzie dobre.

Wydawnictwo "Śląsk" 1988
stron: 172 + ilustracje

Książka wygrzebana w antykwariacie internetowym.



Coś w rodzaju "CSI: Historia Polski" ;) Bardzo dobrze się to czyta, polecam, jeżeli ktoś ma ochotę dowiedzieć się czegoś o królewskich kościach.

Ze wstępu:

W książce tej opisane będą przypadki, w których kryminalistycy i medycy sądowi, a więc jak się ich czasem nazywa "detektywi-naukowcy" swoimi metodami ustalali fakty istotne dla interpretacji historycznej. Czasem ich ustalenia miały znaczenie pierwszorzędne, czasem zaspokajały tylko ludzką ciekawość, rozstrzygając o faktach dla nauki historii drugorzędnych.

Zakład Narodowy im. Ossolińskich 1961
Stron: 292
Ilustracje: tak

Książka wygrzebana na Allegro.



Na chwilę odejdźmy od różnego rodzaju straszenia, jakie do tej pory tu dominowało. "Historyjki" to zbiór smakowitych i barwnych XVII-wiecznych plotek - wielce przyjemna lektura dla osób zainteresowanych tą epoką.

Pełny tytuł: Karnawał dziadowski: Pieśni wędrownych śpiewaków (XIX-XX w.)
Wybór i opracowanie: Stanisław Nyrkowski
Wstęp: Julian Krzyżanowski
Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza 1977
Stron: 396 + ilustracje

Książka wygrzebana w antykwariacie internetowym... chyba.



Zamiast komentarza - kilka tytułów:

O Dadzinej, co w zapust roku 1870 w Juchach na garnku węglannym zgorzała

Straszna kara boża spadła na niegodziwego syna, który mścił się nad swoim ojcem staruszkiem, a gdy uderzył ojca staruszka w twarz, to obie ręce mu nagle skostniały

Prawdziwe zdarzenie o wyrodnym synu, który zabił swoją własną matkę orczykiem w wiosce Szczecynie, powiat janowski

Straszna zbrodnia rodzonej matki, która zabiła swego syna za dolary

Niesamowite zdarzenie. Panna żywcem pochowana, narzeczony jej Leon ratuje ją od niechybnej śmierci, by stanąć z nią na ślubnym kobiercu

Opis prawdziwego zdarzenia w lublinie o zwyrodniałej macosze, która mściła się nad małą dzieciną, obstawiając ją pijawkami, aby uprzyjemnić sobie życie

I takich okropności-cudowności jest w tej książce jeszcze wiele, całość ubrana w fantastycznie częstochowskie rymy.

I może jeszcze jakiś fragmencik:
Nie myśl, drogi ojcze, że to jest złudzenie,
Bo w każdym dzienniku jest nowe zdarzenie:
Tu mąż żonę swoją na kawałki kraje -
A jaką to miłość ślubują oboje.

Przyjeżdża do domu z grymasem do żony,
Jakby się jej pozbyć - od drugiej wzburzony.
Dziateczki na polu bawią się wesoło,
O niczym nie wiedzą - krew płynie wokoło.

I ten mąż się staje dziś strasznym zbrodniarzem:
Żonę swą morduje tak ostrym żelazem;
Ale to morderstwo takie straszne było:
Rżnie ciało w kawałki, jakby w jatce było.

Odrzyna on piersi, co dzieci karmiły,
I rani te usta, co pacierz mówiły;
A jeszcze i głowę strasznie masakruje -
Och, co to za człowiek?! - miłości nie czuje.

Wybór i opracowanie: Robert Stiller
Iskry 1986
Stron: 384
Ilustracje: nie

Książka wygrzebana na Allegro.



Obszerna antologia poezji. Rozpiętość - ogromna, są tu i pieśni ludowe, i fragment "Gilgamesza", i wiersze ze wszystkich możliwych epok, aż po współczesność. Są tu Mickiewicz, Słowacki, Tuwim, Miłosz, Baudelaire, Rimbaud, Błok, Puszkin, Poe i wielu innych - nawet wiersze Lovecrafta (opowiadania mu zdecydowanie lepiej wychodziły, tak nawiasem mówiąc). Bardzo dobra rzecz.

Wybór i wstęp: Montague Summers
Bracken Books 1994
Stron: 622
Ilustracje: nie

Książka wygrzebana na Allegro.



Montague Summers to postać wielce ciekawa, ekscentryczna i kontrowersyjna. Planuję w najbliższym czasie wygrzebać nieco więcej jego książek - kiedy mi się to uda, na pewno znajdę dla nich tutaj trochę miejsca.

Na razie udało mi się zdobyć tylko "The Supernatural Omnibus" - to udana antologia klasycznych opowiadań grozy, po raz pierwszy wydana w roku 1931 i wielokrotnie wznawiana.

Kilka artykułów o Summersie:
http://www.unicorngarden.com/vamp01.htm
http://www.gothicpress.freeserve.co.uk/Montague%20Summers.htm
http://www.controverscial.com/Montague%20Summers.htm

Stron: 590
Rebis 1993
Ilustracje: nie

Książka wygrzebana w antykwariacie internetowym.



Tym razem coś mniej niszowego - przynajmniej teoretycznie, bo praktycznie nie jest najlepiej. Peter Straub, jeden z najlepszych twórców horrorów, wysoko ceniony na świecie, u nas jakoś się nie przyjął. Inna sprawa - kto się przyjął oprócz Kinga, Koontza i Mastertona? Postrzeganie świata horroru literackiego w Polsce sprowadza się właściwie do tych trzech nazwisk, choć tylko King może się równać ze Straubem (zresztą zdarza im się pisać razem - "Talizman" i "Czarny dom").

Z niewielu dostępnych po polsku książek Petera Strauba najbardziej podobała mi się "Upiorna opowieść". Duża (niemal 600 stron) porcja pysznego czytania, bardzo dobrze napisana rzecz ze świetnym klimatem, w którym jest coś z klasyki grozy (zresztą jest w tekście bardzo bezpośrednie nawiązanie do "Turn of the Screw" Henry'ego Jamesa).

Uwaga: osobom, które do tej pory nie zetknęły się z twórczością Strauba, odradzam czytanie najłatwiej obecnie u nas dostępnej książki tego autora - "Zaginiony, zaginiona". Nie dlatego, że jest zła - jest bardzo dobra, ale trudno ją zrozumieć bez znajomości innych jego powieści, zwłaszcza tych składających się na trylogię "Blue Rose" (została przetłumaczona tylko jedna z jej części, bardziej szczegółowo zajmę się w tym w jednej z kolejnych notek). To kiepski punkt startowy. Lepiej zacząć właśnie od "Upiornej opowieści", albo - jeżeli ktoś czyta po angielsku - od wspomnianej trylogii.

Pełny tytuł: Historie dziwne i straszliwe. Jezuickie opowieści z czasów saskich
Wybór i opracowanie: Marek Stępień
Verba 1991
Stron: 148
Ilustracje: tak

Książka wygrzebana w antykwariacie internetowym.



Zbiór "umoralniających egzemplów", tutaj głównie tych najbardziej fantastycznych i przerażających.

Jeden z najkrótszych fragmentów na zachętę:

Dziecię nie ochrzczone matkę kąsa

Inaczej tychże czasów w Podgórzu nie chrzczone dziecię matce w tym winnej do dobrego pomogło.
Dała ta była przyczynę do tego, że bez chrztu umarło, a gdy się tego spowiadać nie śmiała, dziecię owo z tego miejsca, gdzie było pogrzebione, stawało i do matki, choć nie śpiącej, przychodziło i ssąc jej pierś gryzło i z bólem jej wielkim kąsało. Nie raz tego było i matkę ta rzecz do wyznania grzechu na spowiedzi nakłoniła, co uczyniwszy, już była wolną od tych tak przykrych nawiedzin i ssania takiego.

Inne są jeszcze bardziej smakowite, więc zachęcam.

Nowsze posty Starsze posty Strona główna