Chodzi o książki. Niezbyt nowe, niektóre trochę zapomniane, a inne od początku nieco niedoceniane. Książki, których nikt nam nie wpycha na siłę, ale trzeba je sobie wygrzebać w antykwariacie, bibliotece czy na najbardziej zakurzonej półce domowej biblioteczki, takie, których się nie znajdzie, jeżeli się nie szuka - choć nie twierdzę, że wszystkie omawiane tu pozycje będą bardzo rzadkie i całkiem nieznane, aż takich ambicji nie mam. Czasem mogą się pojawić rzeczy nieco nowsze lub bardziej znane, jeżeli uznam, że tematyka jest wystarczająco ciekawa i/lub nietypowa.
Daty i inne informacje odnoszą się do konkretnych wydań - tych, które mam w swoich zbiorach.
Jeżeli dzięki mojemu blogowi odkryjesz jakąś ciekawą książkę - daj mi znać, ucieszę się niezmiernie, w końcu po to piszę.
Jeżeli chcesz mnie o jakiejś ciekawej książce poinformować - wspaniale, zrób to koniecznie, dobrych książek nigdy za wiele.
Gratulacje!
Lirael pisze...
28 stycznia 2011 22:47
Gratuluję i ja, piękna liczba :)
naia pisze...
29 stycznia 2011 10:34